sobota, 29 stycznia 2011

Na słono.

Natchnęło mnie na lepienie z masy solnej. Powstały dwie anielice, dwa świeczniki, zakochane ptaszki, kotek (nadal niedokończony) i miska, która popękała przez moją niecierpliwość.

Najpierw przedstawiam anielicę rudą, ma 22 cm wzrostu i właśnie zamyślona wraca z ogrodu.



Druga anielica więcej się uśmiecha, lubi sobie pomarzyć trzymając ręce w kieszeniach, ma 23 cm wzrostu.



Serduchowy świecznik w rzeczywistości wygląda dużo ładniej, bo niestety zdjęcia nie oddają dokładnie jego kolorów. Podstawa ma kolor złocisty, a serducha wyglądają jakby zrobione były z zamszu.


Drugi świecznik kwiatowy, w delikatnych pastelowych kolorach. Oba świeczniki mają po około 9 cm średnicy.


Zakochane ptaszki - w rzeczywistości również mają kolor złocisty, czego na zdjęciach zupełnie nie widać. Są naprawdę urocze i wiem już, gdzie będą wisiały. Jeden ptaszek ma, jak widać dwa haczyki. Zwykła pomyłka, ale że ptaszek był już gotowy, a wyciągnięcie haczyka zapewne by go popsuło, zostawiłam oba. Może go jakoś ukryję, a jak nie, to spróbuję odciąć nie raniąc przy tym ptaszyny.


1 komentarz:

  1. bardzo podoba mi się świecznik serduszkowy, ciekawy i efektowny pomysł. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...