Poproszono mnie o zrobienie dużej, białej róży na Kusoki. Zrobiłam. Przy okazji wykonałam dla siebie "cesarską koronę", która już od dawna chodziła mi po głowie.
Basiu! Nie wiedziałam, że potrafisz wyczarować takie piękne kwiaty z bibuły! Naprawdę - są jak prawdziwe! A szczeniaczek to istotnie wyszedł mi trochę zgredkowy... ale to tak "samo się" stało :P Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za Twoje wyrazy troski o mnie!
Basiu! Nie wiedziałam, że potrafisz wyczarować takie piękne kwiaty z bibuły! Naprawdę - są jak prawdziwe! A szczeniaczek to istotnie wyszedł mi trochę zgredkowy... ale to tak "samo się" stało :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dziękuję za Twoje wyrazy troski o mnie!
aż się nie chce wierzyć że to z bibuły. CUDOWNE!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://kraina-sztuki.blogspot.com/
piękna ta cesarska korona:) ja niedawno też robiłam:) pozdrawiam z kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty:)))Jeszcze daleko mi do Ciebie w tej dziedzinie;* Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńśliczne te kwiaty, cudeńka po prostu:):)
OdpowiedzUsuń