Kolczyki zrobione naprawdę dawno temu, ze szkolnej modeliny. To może nic szczególnego, ale jako że to moje pierwsze, mają dla mnie wartość sentymentalną.
śliczne! pasują mi strasznie tak teraz w zimie do czarnego lub granatowego sweterka, włosy upięte w koczek i usta muśnięte czereśniową czerwienią... z kolczyków ze szkolnej modeliny przemieniłyby się w wykwintny dodatek do eleganckiego stroju :) Pozdrawiam!
śliczne! pasują mi strasznie tak teraz w zimie do czarnego lub granatowego sweterka, włosy upięte w koczek i usta muśnięte czereśniową czerwienią... z kolczyków ze szkolnej modeliny przemieniłyby się w wykwintny dodatek do eleganckiego stroju :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!